piątek, 7 sierpnia 2015

Zwycięskie makaroniki

Dziś przedstawiam wam kolczyki, które wybrały zwyciężczynie mojego makaronikowego konkursu :)


Na pierwszy ogień idą pistacjowe makaroniki w wersji wiszącej, wybrane przez Katt. Bez dodatków wyglądały dość smutno i samotnie, więc postanowiłam dodać im ozdobne kokardki :)


Drugie w kolejności są czekoladowo-pistacjowe makaroniki-sztyfty z uroczą kokardką na wierzchu, wybrane przez Spaloną Artystkę. Bardzo spodobał mi się projekt, który wymyśliła, choć ulepienie i umieszczenie kokardek było prawdziwym wyzwaniem.


I ostatnia już para kolczyków - słodkie, czekoladowe sztyfty wybrane przez Wiska-wiskaa :)

Ogólnie, to jestem geniuszem, bo najpierw zrobiłam tylko po jednym kolczyku z pary i dopiero następnego dnia zorientowałam się, że czegoś tu brakuje :D

I co myślicie? Które podobają wam się najbardziej?

8 komentarzy:

  1. Każda z pary jest śliczna, ale moja najśliczniejsza, bo moja. :D Już się nie mogę doczekać jak je założę. Będzie szpan na dzielni. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, cieszę się, że się podobają! Dziś rano je wysłałam, więc już niedługo powinny do Ciebie trafić :3

      Usuń
  2. Makaronik Katt są absolutnie obłędne. Tym pozostałym też niczego nie brakuje, ale jakoś te najbardziej skradły moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście moje są najpiękniejsze :D Fajnie, że dodałaś te kokardki, wyglądają z nimi jeszcze lepiej. Z niecierpliwością czekam na przesyłkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że Ci się podobają :3 Tak właśnie przy składaniu sobie pomyślałam, że brakuje im jakiegoś ozdobnego elementu. Okazało się, że kolor pistacji w połączeniu ze starym złotem prezentuje się bardzo fajnie :)

      Usuń
  4. Wszystkie świetne! Mnie chyba najbardziej przypadły do gustu pierwsze wkrętki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są cudowne! Najbardziej podobaja mi sie pierwsze i ostatnie :3 a te kokardki swietnie pasuja! ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne! Mnie najbardziej przypadły do gustu te z kokardką :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń