Cześć!
Wiele z Was już zapewne zapomniało o istnieniu bloga - nic dziwnego, bo ostatni post pojawił się tutaj prawie dwa lata temu! Ja natomiast wciąż pamiętam i jak tylko łapię chwilę wolnego czasu staram się złapać trochę weny i coś ulepić.
Niestety czuję, że trochę wyszłam z wprawy, ale jestem pewna, że da się to naprawić ćwicząc :)
Tutaj miniaturowa dawka orzeźwienia w to upalne lato - kolczyki-arbuzy!
Jak widać, zrobiłam je w dwóch wersjach - ćwiartkach i połówkach. Które Wam się bardziej podobają?
Przy okazji - jakie macie sprawdzone sposoby walki z upałem? :)