Cześć! W dzisiejszym tutorialu pokażę wam, jak zrobić jedną z moich specjalności - a mianowicie modelinowe babeczki :)
Czego potrzebujemy?
Powierzchni płaskiej :) Ja używam do tego maty silikonowej. Sprawdza się, bo modelina się nie przykleja, a na macie można później piec.
Oczywiście modelina - bez niej ani rusz ;) W tym tutorialu używam modeliny FIMO SOFT oraz FIMO EFFECT.
FIMO Liquid - posłuży do zrobienia tortowej polewy.
FIMO Liquid - posłuży do zrobienia tortowej polewy.
- Szczoteczkę do zębów - tak, właśnie tak :) Oczywiście nie tę, której używacie, ale jakąś starą, niepotrzebną. Posłuży do zrobienia faktury babeczki.
- Nożyk - ja używam nożyka do papieru, ale jeśli posiadacie taki, który jest przeznaczony specjalnie do modeliny - śmiało. Nie polecam jednak noża kuchennego.
- Papier ścierny - jest to krok dodatkowy, jednak dla mnie bardzo użyteczny. Przyda się jeden papier o małej ziarnistości (do ścierania) i jeden o dużej (do polerowania).
Foremkę na spód - ja swoją zrobiłam własnoręcznie, odciskając zakrętkę od silikonu w silikonie. Nie lubię niepotrzebnie wydawać pieniędzy, więc staram się jak najwięcej rzeczy zrobić sama.
Zaczynamy!
Wciskamy modelinę do foremki.
Jak widać, ta podstawa nie wygląda jeszcze dość dobrze, by użyć jej do kolczyków. Czas więc trochę ją obrobić :) W tym czasie druga podstawa babeczki się piecze.
Biorę nożyk (to jest akurat ostrze wyjęte z zepsutego nożyka do papieru) i odcinam górę i dół.
Ścieram górę i dół za pomocą papieru ściernego o małej ziarnistości.
Lubię, kiedy "linie" babeczki są prostopadłe do dolnej podstawy, więc staram się ją równo zetrzeć. Górna podstawa nie musi być idealna - i tak zakryjemy ją górą babeczki :)
Rozwałkowujemy dwie kulki w pożądanym kolorze i robimy z nich "grzybki", po czym umieszczamy je na podstawach ;)
Rozrabiamy polewę przy pomocy FIMO LIQUID. Nie chcemy jednak, by była zbyt rzadka - najpierw nadajemy jej konsystencję pasty do zębów, może ciut rzadszą.
Czas na najbardziej pracochłonną część. Zaczynamy od zrobienia kropki na środku babeczki.
Robimy cztery linie sięgające niemalże do końca "grzybków".
A nawet osiem ;)
Łączymy sąsiadujące linie robiąc łuki...
...i tak na całej babeczce.
Rozrzedzamy liquidem resztki polewy, których nie wykorzystaliśmy i nakładamy na babeczki - dzięki temu wszystkie grudki i nierówności znikną.
Przy okazji weźmy ręcznik papierowy i wyczyśćmy podstawę babeczki, jeśli ubrudziła się liquidem (po upieczeniu nie będzie to możliwe). Ja jeszcze poprawiam wykałaczką granice polewy.Efekt końcowy:
Wypiekamy nasze babeczki, a po wypieczeniu łączymy je z półfabrykatami według naszego widzimisię.
Mam nadzieję, że poradnik się spodobał i był pomocny :) Wybaczcie mi niewyraźne zdjęcia, ale ciężko jednocześnie lepić i ogarniać aparat.
Będę musiała dokupić sobie modelinę i takie zrobić :) Świetny tutorial! :D
OdpowiedzUsuńZ tutorialu na pewno skorzystam. Babeczki są śliczne. :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te babeczki, nic tylko chrupać :)
OdpowiedzUsuńWow ile pracy :D muszę znaleźć taki silikon chociażby dla tej zakrętki, bo podstawy z Twojej foremki wyglądają lepiej niż z moich kupnych. Świetny i bardzo przejrzysty tutorial, aż mnie zmotywowałaś do lepienia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny komentarz! Cieszę się, że tutorial się spodobał i że moje zmotywowanie się do pracy motywuje też innych :)
UsuńLepienie z modeliny to zawsze dużo roboty, ale efekt końcowy i satysfakcja z własnej pracy są tego warte :)
A co do spodu babeczki - im więcej DIY, tym lepiej! :D
Bardzo urocze, proste babeczki. Super! :D
OdpowiedzUsuń