środa, 27 lutego 2013

Zabawa z nowymi zakupami - Starbucksowe kaboszony

W związku z zakupem moich nowych nabytków postanowiłam zająć się czymś nowym, innym, niż modelina, czy bransoletki z muliny. Postanowiłam spróbować użyć pierścionków z kaboszonami. Było kilka nieudanych prób, ale myślę, że się udało :)

Do rzeczy. Stworzyłam dwa Starbucksowe pierścionki (wiem, że znów Starbucks, ale zostały mi podrukowane loga jeszcze z modelinowego Frappe):




Szczerze mówiąc ten drugi podoba mi się bardziej. Nie wiem, czy to kwestia jakości wydruku, czy tego, że tusz się trochę rozlał przy klejeniu tego pierwszego :(  Choć na zdjęciu wygląda gorzej, niż w rzeczywistości.

Wcześniej próbowałam zrobić pierścionek z Ciasteczkowym Potworem, ale użyłam starego kleju i zostały bardzo nieładne smugi :( 


W tej chwili nie mam już pierścionków i szkiełek do nich, ale jutro wybieram się na zakupy, więc jeśli uda mi się znaleźć, to coś wymyślę ;)

3 komentarze:

  1. Bardzo fajne ^^ Ten pierwszy jest, moim zdaniem, ładniejszy :) Też bym chętnie zrobiła jakiś wisior z kaboszonem (chciałam napisać kabanosem :P), ale muszę najpierw znaleźć sklep z tanimi półfabrykatami...
    Zapraszam - kattomierz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie są śliczne;)
    Gdyby nie ten klej przy Ciasteczkowym Potworze to by był Extra!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń