piątek, 17 lipca 2015

Pastelowe babeczki - po dwóch latach

Dziś przedstawiam wam (po raz drugi już) kolczyki-babeczki z pastelową posypką :)


Wiem, że piszę to po raz nie-wiadomo-który, ale ten raz będzie ostatni.
Od jakiegoś czasu bardzo rzadko wrzucam posty, i przepraszam was za to, ale dopadło mnie najgorsze, co może dopaść każdego artystę - leń :P
Niestety - wiedząc, że zrobienie jednego zestawu biżuterii zajmie mi cały dzień, ciężko mi się zmotywować i do tego usiąść, i od jakiegoś czasu lepię z modeliny praktycznie tylko na zamówienie. Nie planuję jednak porzucić bloga, czy tym bardziej lepienia słodkości, o nie!
Mam nadzieję, że to zrozumiecie :)


Babeczki pojawiają się w tej aranżacji na blogu już nie pierwszy raz - pamiętacie je jeszcze? Tak wyglądały moje pierwsze kolczyki-babeczki, ulepione prawie dwa lata temu:

KLIK

Widać, że mój sposób robienia babeczek nieco się zmienił - i to właśnie uwielbiam w rękodziele! Mimo, że niektóre elementy się czasem powtarzają, nigdy nie wyglądają tak samo :)

Która wersja bardziej wam się podoba? Jest progres, czy jednak regres?

5 komentarzy:

  1. Są przeurocze. :D
    Znam lenia, ale udaje mi się z nim od czasu do czasu powalczyć. :D Cieszę się, że jednak napisałaś i mam nadzieję, że leń da se siana. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne babeczki :D
    Jak dla mnie leń jest jednym z największych wrogów. Często zdarza się tak że może i by się cosik porobiło, a za chwilę w głowie pojawia się cichy głosik który mówi że może lepiej odłożyć to na potem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonale cię rozumiem, mnie też ostatnio dopadł artystyczny leń (a oprócz tego ogromna chęć oglądania seriali i czytania książek :D). Mam nadzieję, że jakoś uda ci się go przegonić!
    Babeczki wyglądają przesłodko :3 Bardzo mi się podoba ich mocno czekoladowy kolor w połączeniu z delikatną, białą polewą i pastelową posypką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też dopadł leń, wakacyjny leń. :v Miałam ambitne plany, aby codziennie w wakacje coś stworzyć, ale nic... Jakoś nie mam weny. Babeczki są prześliczne, zawsze podobał mi się Twój sposób lepienia tych smakołyków. :D Obie wersje - ta stara i nowa mi się podobają. Mam pytanko: jakiej używasz foremki do spodów? Bo Twoje spody są takie fajne wysokie ♥

    Pozdrawiam ciepło ~ Dagmara ♥
    Zapraszam do siebie! ♥klik♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foremkę zrobiłam własnoręcznie - użyłam do niej nakrętki od silikonu sanitarnego (ale taka z pasty do zębów sprawdzi się równie dobrze) :)

      I dziękuję bardzo za te piękne pochwały! <3

      Usuń